Ze względu na problemy techniczne, które pojawiły się nie tylko w moim świecie komputerowo-internetowym, ale również prywatnym miałam sporą przerwę w pisaniu. Teraz delikatnie postaram się uzupełnić braki w życiorysie.
Prawo jazdy zdane bezproblemowo! JUPIII
A od zeszłego czwartku jestem szczęśliwą posiadaczką własnych czterech kółek. Moja nowa miłość - Daihatsu Terios. W końcu czuję się wolna i szczęśliwa! Zaliczyłam z moim maleństwem jazdę po najgorszych korkach Reykjaviku - chciałam wypróbować mój nowy GPS, który mnie tak wpakował. Na parkingu, kiedy miałam już jechać uderzył mnie w tylni bok uroczy staruszek na skuterze - tak skutecznie cofał. Oczywiście szybko zwiał, na szczęście nic nie widać.
Zajęłam się w końcu też sobą. Wczorajsza wizyta u fryzjera, zmiana fryzury i kolacja z Laurą, koleżanką z pracy podbudowały mnie i pokazały, że po trzech miesiącach zaczynam wracać do życia.
Wspominałam, że nie jestem już z Marcinem?
Byle do soboty. Mamy imprezę firmową. Wyprawa w nieznane. Dowiemy się dopiero jak dotrzemy na miejsce. Mamy się ciepło ubrać i w drogę. Hej przygodo! Nadchodzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz